sobota, listopada 22, 2008

Beata Fudalej

fot. Krzysztof Tomicz / Gazeta Lubuska


XXV Gorzowskie Spotkania Teatralne - byłem tylko jeden wieczór, za rok mam nadzieję nadrobić tę imprezę - już jako widz. 

Dowiedziałem się wczoraj dwóch rzeczy: 
1. Gdy człowiek jest na nogach od 4 rano, a poprzedniego dnia spał tylko godzin trzy, to nawet przebywanie na próbie sztuki, w której gra Janusz Gajos, potrafi uśpić.
2. Spotkania z aktorami po spektaklach są pełne nienaturalnych i krępujących pauz. Zdziwiło mnie, że publiczność teatralna nie potrafi lub nie chce zapytać o nic wspomnianego wcześniej Gajosa czy też Radziwiłłowicza. Pamiętam spotkania autorskie na konwentach fantastyki... Wyglądały zupełnie inaczej.

Na zdjęciu pani Beata Fudalej, wzięła udział wczoraj w spektaklu "Narty Ojca Świętego" J. Pilcha. Pani nie znałem (ale ja nieobyty jestem, bardzo mało aktorów kojarzę z nazwiska), jednak dzięki tej burzy loków, naturalnemu śmiechowi i tym, co mówiła po występie, wbiła mi się w głowę.
Enjoy!

PS. Dzięki wszystkim, którzy tu czasem zostawią swój komentarz :-)

wtorek, listopada 18, 2008

Eurosieroty

fot. Krzysztof Tomicz / Gazeta Lubuska

W Lubuskiem jest ponad 12,6 tys. eurosierot - wynika z informacji z 92 proc. szkół. Aż 868 uczniów zostało bez opieki obojga rodziców.

Taki temat kiedyś do ilustracji był. Poszło inne zdjęcie. W sumie, jeśli mam być szczery, wolałbym żebyśmy takich tematów nie ilustrowali - żeby ich w ogóle nie było.

Enjoy!

poniedziałek, listopada 17, 2008

Studzienka

fot. Krzysztof Tomicz / Gazeta Lubuska

Monterzy studzienki telekomunikacyjnej. Praca nad nią trwa dwa dni - najpierw kopie się dół i wkłada betonowy element, później trwają prace wykończeniowe.

Enjoy!

sobota, listopada 15, 2008

11 listopada - "Gdzie kupię bułeczki?"

fot. Krzysztof Tomicz / Gazeta Lubuska
Nie miałem jakoś czasu wcześniej tu wrzucić obchodów Dnia Niepodległości. Mam jeszcze parę kadrów, ale to może innym razem.

Enjoy!


Enjoy!

niedziela, listopada 02, 2008

Znicze


fot. Krzysztof Tomicz / Gazeta Lubuska
Grób nienarodzonych dzieci. Już rok temu zwróciłem na niego uwagę. Jak widać, nie tylko ja.

Enjoy!