Od czasu jakiegoś choruję na lampę błyskową, którą mogę operować niezależnie od aparatu... Świetne efekty można tym osiągnąć w portrecie. A tak, to muszę się bawić zwykłą, zewnętrzną.
Enjoy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fotoblog fotoreportera Gazety Lubuskiej.
1 komentarz:
Przy kazdej lampie ta twarz wyszlaby rownie pieknie, choc nie spod kazdej reki dzierzacej aparat :)
Prześlij komentarz