
Na spotkanie z aparatem i z Agatą już dawno się szykowałem. Dziś się zgadaliśmy i okazało się, że zabrakło mi - jak zwykle zresztą - pomysłów z ustawieniem modelki. Dlatego połaziliśmy po mieście, zahaczając o parę fajnych miejsc.

Podczas wywoływania podobały mi się wersje w kolorze i B&W. W taki jakiś nastrój wpadłem.

Skończyły się zdjęcia bez tytułu... Skończyły się portrety. Ale niżej to wciąż ta sama Agata.
"Uważaj!"
Jak wrażenia?
Enjoy!
2 komentarze:
nieźle!
Ostatnie NAJ!
A kiedy puscisz te robione wg tamtej techniki o ktorej wspominales ?? :)
Prześlij komentarz