Znów mały (auto)portecik. Tym razem to Agnieszka, z którą co dwa dni spędzam dwie godziny dziennie, coby promować Gazetę Lubuską wśród mieszkańców. Taki mój los. Przynajmniej towarzystwo miłe.
Czekam na dzień, w którym będę mógł usiąść i poobrabiać fotki... Bo gdy wracam z pracy, to nic mi się nie chce. Ale przynajmniej pierwszy raz widać efekty mojej roboty! 3 sierpnia artykuł o drugim naborze na uczelniach został umieszczony na pierwszej stronie :)
Enjoy!


3 komentarze:
no to gratulacje!! powiedz jeszcze, że pod twoim nazwiskiem się ukazał... to będę chylić czoła.
Akurat to był artykuł, w którym podpis jest skrótowy, czyli (kto) :)
Gratuluje KTo! A swoja droga dobry kadr w focie nad GL, choc mogloby byc mniej kontrastu z prawej.
Prześlij komentarz