Pielgrzymka Benedykta XVI trwa, a wraz z nią trwa i moja podróż za papieżem. Kolejny dzień ujęty w formie zdjęć - zapowiadał się bardzo dobrze...
Warszawa, 26 maj:

Porządku na Placu Piłsudzkiego pilnowała m.in. straż miejska. Poprzedniego dnia rozdawali specjalną gazetę pielgrzyma, w której były informacja przydatne każdemu, kto chciał udać się na mszę papieską 26 maja.


Tak zakończył się mój epizod warszawski. Deszcz by mnie nie zgonił, gdyby nie fakt, że w pewnym momencie zaparował mi obiektyw. Zamiast mikrofibrą, przetarłem go chusteczką higieniczną - na szkle została masa paprochów i miałem po zdjęciach, a dodatkowo byłem strasznie przemoknięty. Na samej Mszy więc nie zostałem, ale przynajmniej zdążyłem wyschnąć przed podróżą, która mnie czekała jeszcze tego samego dnia.
Kraków, 26 maj:


To był najgorszy dzień z całego wyjazdu. Wróciłem praktycznie z niczym, a przy okazji zmokłem jak kura. Szkoda było tylko wyjeżdżać od Agi i Marcina, którzy mnie w Warszawie przygarnęli i którym za to z całego serca dziękuję.
Enjoy!
1 komentarz:
Ładne zdjęcia - co Ci będę gadał :)
Pozdro!!!
Prześlij komentarz